Patrizio powiedział, że opłaty za Przechowywanie w swojej klinice kosztują 600 dolarów rocznie, ale mogą kosztować dwa razy więcej, w zależności od kliniki.
” problem polega na tym, że nawet jeśli zarodek jest uważany za porzucony, nawet jeśli istnieje umowa, bardzo trudno się go pozbyć. Co jeśli pewnego dnia ktoś się pojawi i powie: „gdzie jest mój embrion? I wylądowałeś na pierwszej stronie gazety za zniszczenie czyjegoś zarodka? Szkoda zostanie wyrządzona ” – powiedział.
z tego powodu Patrizio powiedział, że jego klinika nie niszczy porzuconych embrionów.
Richard Vaughn, założyciel International Fertility Law Group, krajowej firmy prawniczej, która specjalizuje się w sprawach płodności, z biurami w Nowym Jorku i Los Angeles, powiedział, że nie wie o żadnych klinikach płodności chętnych do pozbycia się porzuconych embrionów.
zarodki zazwyczaj nie wymagają dużo miejsca.
„zamrożone zarodki zajmują bardzo mało miejsca” Sherman Silber, dyrektor Centrum niepłodności w St. Louis, powiedział. „Można umieścić całe miasto w laboratorium.”
ale podczas gdy zarodki są małe, zbiorniki ciekłego azotu, w których są one przechowywane nie są. Patrizio zauważył, że wiele klinik kończą się miejsca na zbiorniki i zlecają przechowywanie porzuconych zarodków firmom takim jak Reprotech, krajowa firma magazynująca nazywa ” mini-magazyn dla zarodków.”
” wiele klinik nie chce mieć porzuconych embrionów w swojej placówce ze względu na odpowiedzialność ” – powiedział Patrizio.
Patrizio i Sweet powiedzieli, że kwestia porzuconych embrionów jest czasami omawiana na globalnych konferencjach płodności, ale ogólnie pozostaje w branży, co Sweet nazywa „słoniem w pokoju”, która nie jest ani publicznie dyskutowana, ani poruszana.
problem polega na tym, że kliniki nawożą za dużo jajek.
liczba jaj, które kobieta może wytworzyć w cyklu miesięcznym prowadzącym do pobrania jaja, różni się w zależności od jej wieku, rezerwy jajników, historii medycznej i odpowiedzi na leki na płodność.
w latach 90.wiele klinik uznało za konieczne zapłodnienie jak największej liczby komórek jajowych pacjenta, ponieważ wiele zarodków nie przetrwało procesu zamrażania i rozmrażania. Allen powiedział, że techniki się poprawiły.
„dzięki naszej technologii tworzenie dużej ilości nadwyżek zarodków jest całkowicie niepotrzebne”, powiedział Allen, zauważając, że embriolodzy wiedzą teraz, że tylko kilka jaj na raz musi być zapłodnionych.
„nadal widujesz wielu lekarzy z mentalnością” im więcej, tym weselej. Widać więc, że w cyklu pobiera się 40, 50 czy 60 jajek. embriolog dostaje od lekarza polecenie zapłodnienia wszystkich. nie zadaje się pytania, czy pacjent w ogóle chce aż tyle zapłodnień.
„nikt nie będzie miał 30 dzieci”
Allen powiedział, że regulacja jest potrzebna w branży płodności i ma nadzieję, że Stany Zjednoczone pójdą za przykładami ustalonymi przez Niemcy i Włochy, gdzie tylko kilka zarodków może być legalnie tworzone i przenoszone na raz, unikając w ten sposób nadwyżek zarodków.
Sara Raber, 43 lata, powiedziała, że wiedziała, że zamrożone zarodki były częścią procesu, kiedy rozpoczęła leczenie in vitro w 2008 roku.
po kilku rundach, Raber i jej mąż mieli dwóch synów w 2010 i 2012 roku w Nowym Jorku.
obaj chłopcy zostali poczęci przez przeniesienie świeżych embrionów do macicy Rabera w Center for Human Reproduction (CHR), nowojorskiej klinice płodności. Inne embriony zostały zamrożone podczas jej leczenia. Raber powiedziała, że miała możliwość użycia zamrożonych zarodków, gdy zaczęła starać się o swoje drugie dziecko, ale zamiast tego zdecydowała się na użycie nowych jaj.
„wiedziałem, że chcę zachować zamrożone embriony na deszczowy dzień” – wyjaśnił Raber. „Były moją polisą ubezpieczeniową.”
Raber powiedziała, że próbowała użyć jednego zamrożonego zarodka, aby urodzić trzecie dziecko w 2014 roku, ale doznała bolesnego poronienia. Wtedy zmagała się z decyzją, co zrobić z pięcioma pozostałymi embrionami.
„mimo, że wiedziałem, że skończyłem z prokreacją, bardzo trudno było podjąć ostateczną decyzję” – powiedział Raber. „Miesiącami siedziałem przy papierach.”
Klinika dała Raberowi cztery możliwości: Mogła nadal płacić opłaty za przechowywanie zamrożonych embrionów, przekazywać je innej kobiecie, upoważnić klinikę do ich zniszczenia lub przekazać laboratorium do celów badawczych.
ostatecznie Raber przekazała swoje embriony do laboratorium swojej kliniki płodności w celach badawczych.
„nie chciałem oddawać ich obcemu” – wyjaśnił Raber. „Czułem, że jeśli oddam embriony obcemu, to nasze dziecko tam nie będzie, że wychowujemy.”
Raber powiedziała, że rozumie, dlaczego wielu pacjentów po cichu porzuca swoje embriony.
” mieli swoje dzieci. Teraz skupiają się na opiece nad dziećmi. A opłaty za magazynowanie są obciążeniem finansowym, którego nie chcą znosić.”
niektóre embriony, choć technicznie nie porzucone, utknęły w legalnej otchłani, co dzieje się, gdy para, która stworzyła embriony, nie może się zgodzić, co z nimi zrobić.
tak było w przypadku aktorki Sofii Vergary. Gwiazda „nowoczesnej rodziny” stworzyła dwa embriony ze swoim byłym partnerem, Nickiem Loebem. Kiedy para się rozpadła, Loeb chciał opieki, podczas gdy Vergara chciała upewnić się, że embriony nigdy nie zostaną wszczepione. Dziś embriony pozostają zamrożone, a Vergara i Loeb nadal walczą w sądzie.
według Vergary z International Fertility Law Group do sądów apelacyjnych trafiło co najmniej 13 podobnych spraw. Przewiduje, że w przyszłości będzie więcej procesów sądowych.
„będzie to nadal rosnący problem, dopóki nie będziemy mieli jaśniejszego sposobu radzenia sobie z prawodawstwem dotyczącym embrionów”, powiedział Vaughn, zauważając, że nie istnieją przepisy krajowe, które dotyczą porzuconych embrionów.
Tad Pacholczyk, dyrektor ds. edukacji w Narodowym Katolickim Centrum Bioetyki, zgadza się, że Krajowa debata nad zamrożonymi embrionami rozleje się na przyszłe pokolenia.
Pacholczyk powiedział, że zna przypadki, w których pary, nie mogąc uzgodnić, co zrobić z nadmiarem zarodków, nadal płacą rachunki za przechowywanie — i zamierzają to robić do końca życia.
kiedy para umrze, zostanie nowe pokolenie, które będzie zmagać się z embrionami.
Pacholczyk radzi parom stworzyć Fundusze powiernicze na nadwyżki zarodków, dzięki czemu opłaty za przechowywanie można płacić bezterminowo.
„utworzenie funduszu powierniczego dla zamrożonego zarodka pokazuje, że para bierze odpowiedzialność za to, co stworzyła” – powiedział Pacholczyk. „Dla mnie złożoność sytuacji o tym, co zrobić z nadmiarem zarodków jest potężnym przypomnieniem, że kiedy przekroczysz granice moralne, jest cena do zapłacenia.”
społeczność medyczna nie jest pewna, jak długo zamrożone zarodki pozostają żywotne.
Silber z Centrum niepłodności w St. Louis powiedział, że jeśli zarodki zostaną odpowiednio zamrożone, mogą pozostać żywotne przez dziesięciolecia.
„mamy powody, aby sądzić, że zarodki zamrożone przy użyciu nowoczesnej technologii mogą trwać ponad 100 lat” – powiedział Silber.
nawet jeśli pacjenci wskazują, że chcą oddać swoje embriony nauce, Sweet powiedział, że są ograniczone placówki chętne do ich przyjęcia.
mamy powody sądzić, że zarodki zamrożone przy użyciu nowoczesnej technologii mogą trwać ponad 100 lat.
„mamy 18 procent naszych pacjentów, którzy mówią nam, że chcą oddać swoje embriony nauce, ale nie mogę znaleźć nikogo, kto by je zabrał”, powiedział, zauważając, że Uniwersytet Michigan jest jednym z niewielu miejsc w kraju, które przyjęły porzucone embriony w ostatnich latach. „Teraz muszę wrócić do tych pacjentów i dowiedzieć się, co chcą zrobić, ale często nie możemy znaleźć tych ludzi.”
zaniepokojony rosnącą populacją porzuconych zarodków, Sweet założył Embryo Donation International w 2011 roku w Fort Myers. Program zebrał nadwyżki zarodków z 67 klinik niepłodności, Wszystkie od kobiet i par, które wyraźnie udzieliły zgody na oddawanie swoich zarodków niepłodnym pacjentom.
Sweet said Embryo Donation International zapewniło pacjentom możliwość oddawania embrionów kobietom i parom pragnącym mieć dziecko. Ale program nie może wykorzystywać embrionów porzuconych przez pacjentów, którzy nie podpisali dokumentów.
te embriony, słodko powiedziane, zostają.
próbując ograniczyć tworzenie większej liczby embrionów, które mogą skończyć się w zawieszeniu, Sweet podjął decyzję dekadę temu, aby jego klinika płodności stała się placówką „non-dischard”, co oznacza, że wszyscy jego pacjenci muszą podpisać dokumenty wskazujące, że nie będą wyrzucać swoich embrionów.
Sweet powiedział, że podjął decyzję z powodów etycznych, a nie religijnych.
” embriony zostały porzucone przez pacjenta, a ja czułem, że jeśli je porzucę, zostaną porzucone po raz drugi.”
Sweet wie, że jego zawód musi się wiele zająć, jeśli chodzi o porzucone embriony. Proces, powiedział, nie będzie łatwe.
mimo to, powiedział, że nadszedł czas, aby przemysł, który zajmuje się tworzeniem dzieci, w końcu zajął się embrionami, które zostały stworzone, a następnie porzucone.
„myślę, że wielu z nas zdaje sobie sprawę, że mamy trochę bałaganu i nie jestem pewien, czy lekarze wiedzą, jak to naprawić” – powiedział Sweet. „Ale musimy spróbować.”