kilka lat temu, znalazłem się przy telefonie, próbując pokierować przyjacielem, który strasznie się zgubił w centrum Londynu. „Widzę kilka autobusów, kilka pubów i, oooh, Starbucks,” powiedziała mi. „Którędy mam iść?”Ten opis nie zawęził rzeczy w taki sposób, w jaki sobie wyobrażała.
w Londynie stare powiedzenie mówi, że nigdy nie jesteś więcej niż 20 stóp od szczura i nigdy więcej niż 50 od bezkofeinowej sojowej latte. Właściwie, to jest przesada, w obu przypadkach, ale to prawda, że Londyn ma dużo Starbucks. Według własnej strony internetowej firmy w Greater London znajduje się 246 kawiarni Starbucks: prawie połowa z nich (119) znajduje się w centralnej strefie pierwszej.
jeśli mieszkasz w Londynie przez dłuższy czas, możesz zacząć myśleć, że to normalne: ok, wędrowanie po niektórych częściach miasta może być jak bycie w jednej z tych kreskówek, w których tło okresowo się powtarza, ale tak właśnie wygląda świat w dzisiejszych czasach, prawda?
właściwie to nie-a przynajmniej nie wszystko. Zajęcie Londynu przez Starbucks jest znacznie szersze niż jego obecność w jakimkolwiek innym brytyjskim czy europejskim mieście. Ten mały skrawek centralnego Londynu zawiera więcej oddziałów franczyzy niż jakikolwiek inny kraj europejski z wyjątkiem Niemiec; miasto jako całość zawiera więcej nawet niż to. Gdyby Londyn był krajem, byłby to ósmy co do wielkości rynek firmy pod względem liczby sklepów.
aby to udowodnić, oto wykres, pokazujący liczbę Starbucks w różnych regionach geograficznych:
Australia jest nieco niesprawiedliwe porównanie, jak firma zawsze borykał się tam (jest teraz w trakcie wycofywania). I to porównanie jest, w każdym razie, trochę głupie, ponieważ te obszary mają diametralnie różne wielkości populacji. Oto kolejny wykres, pokazujący oddziały Starbucks na milion ludzi w różnych regionach:
innymi słowy, jeśli chodzi o korporację, Londyn wygląda mniej jak Miasto Europejskie niż Amerykańskie.
w tym miejscu warto przypomnieć sobie twierdzenie Starbucksa, że jego Brytyjski biznes nie jest w rzeczywistości opłacalny.
w jaki sposób ulubiona kawiarnia-cum-cultural virus zdominowała Londyn w taki sposób, że nie dominuje w żadnym innym europejskim mieście? Jednym z wyjaśnień może być fakt, że przynajmniej od XX wieku w Wielkiej Brytanii brakowało własnej kultury kawiarnianej: tak jak importowaliśmy zagraniczne kuchnie, tak importowaliśmy to.
to z pewnością byłoby zgodne z faktem, że kraje bardziej świadome kawy nie są generalnie dużym biznesem dla sieci. Ale to nie wyjaśnia, dlaczego Londyn ma o wiele więcej rzeczy niż reszta Wielkiej Brytanii: w stolicy znajduje się jeden na ośmiu mieszkańców kraju, ale prawie jeden na trzy oddziały Starbucks.
oto dwie inne możliwości. Jednym z nich jest to, że globalne marki, takie jak Starbucks, rozwijają się, gdy mają wielu globalnych klientów do sprzedaży. Londyn ma nieproporcjonalny udział międzynarodowych gości; ergo, ma nieproporcjonalny udział w Starbucks.
inne wyjaśnienie, dlaczego Franczyza powinna mieć tak dużą obecność w Londynie, to to, że jest, cóż, bogata-a Starbucks ma wyraźne preferencje dla bogatych miejsc.
to nie tylko wyjaśnia, dlaczego Londyn (246 oddziałów) dostaje więcej Starbucks na głowę niż, powiedzmy, Bradford (1 Oddział). Wyjaśniałoby to również, dlaczego te kawiarnie nie są rozmieszczone równomiernie po stolicy. Spójrz na mapę Londynu, na której zaznaczyliśmy każdą z 246 kawiarni Starbucks. (Zrobiliśmy to za pomocą kodów pocztowych, które w bardzo rzadkich przypadkach Google Maps lokalizuje w zupełnie złym miejscu. Sądzimy, że je złapaliśmy, ale jeśli zauważysz Starbucks oznaczony, gdzie na pewno nie istnieje Starbucks, daj nam znać, a my to zmienimy.)
na stosunkowo zamożnych północnych lub południowo-zachodnich przedmieściach nigdy nie jest tak daleko od Frappucino. Na Wschodzie to jednak inna historia. Istnieje kilka oddziałów w Canary Wharf i w głównych centrach miast, takich jak Romford i Bromley. Ale istnieją ogromne połacie przedmieść bez żadnych, w tym całe dzielnice Barking, Lewisham i Waltham Forest. To, co łączy te miejsca, to to, że nie są to ani dzielnice pracy, ani pluszowe przedmieścia.
jest jeszcze jedna Luka na mapie, dla której jest zupełnie inne wyjaśnienie. Spójrz na najbliższy północny wschód od centrum miasta, a zauważysz, że nie znajdziesz żadnych kawiarni marki Starbucks nigdzie w London Borough of Hackney, albo. To jednak wydaje się być kwestią wyboru, a nie ekonomii: ilekroć łańcuch groził powstaniem w dzielnicach takich jak Stoke Newington, mieszkańcy protestowali, dopóki nie zniknął ponownie.
ale korporacja znalazła toehold nawet w Hackney. Przed otwarciem, pogłoski, że kawiarnia w nowej bibliotece Dalston CLR James miała być Starbucksem wywołały napady łagodnej histerii. W przypadku, że nie było: unbranded cafe działa na licencji łagodniejszy, „Dumnie serwujemy Starbucks” zamiast. Podobno hipsterzy kupują kawę Starbucks – o ile sklep nazywa się czymś innym.
oto zapowiedź naszej nowej siostrzanej publikacji, CityMetric. Wkrótce uruchomimy jego stronę internetową – w międzyczasie możecie śledzić ją na Twitterze i Facebooku.