niektóre lwy przystosowały się do polowań w wodzie, a to ważne dla konserwatorów zrozumieć (komentarz)

  • odkrycie dwóch genetycznie odrębnych populacji Lwów afrykańskich przystosowanych do siedlisk, a nie ludzi.
  • czasami wzory, które widzimy w populacjach zagrożonych ochroną, mogą nie być spowodowane przez ludzi. Zamiast tego mogą być w rzeczywistości wynikiem ewolucyjnej adaptacji, pomagając jednej grupie zwierząt zwiększyć ich szanse na przetrwanie w danym typie siedliska. Bardzo ważne jest, abyśmy byli świadomi takich dostosowań.
  • jeśli rozcieńczymy tę wyjątkową adaptację przez przypadkowo poruszające się zwierzęta, aby złagodzić to, co błędnie uważamy za fragmentację spowodowaną przez człowieka, możemy nieumyślnie zmniejszyć zdolność gatunku do przetrwania w zmieniającym się klimacie.
  • ten post jest komentarzem. Poglądy wyrażone są poglądami autora, niekoniecznie Mongabay.

Lew. Król dżungli. To z pewnością jedno z najbardziej znanych zwierząt Afryki (jeśli nie na świecie). Jest na liście „must see” prawie każdej osoby, która wybiera się na safari do Afryki Wschodniej lub Południowej i występuje w szeregu przyrodniczych filmów dokumentalnych, filmów i książek. Nestlé nazwał nawet tabliczkę czekolady imieniem zwierzęcia.

mimo to, i prawdopodobnie ze względu na ich wszechobecność w naszych mediach, większość ludzi byłaby zaskoczona, gdybyś im powiedział, że lwy naprawdę nie radzą sobie zbyt dobrze. Ich liczebność zmalała z szacowanej liczby ponad 1 000 000 w XIX wieku do około 30 000 osobników obecnie.

największą przyczyną spadku liczby Lwów jest po prostu utrata miejsca dla nich do życia. W miarę jak ludzie dokonują coraz większego postępu technologicznego, aby zaspokoić potrzeby naszej eksplodującej populacji, wkraczamy na pozostałe obszary dzikiej przyrody, dzieląc i dzieląc działki siedlisk na mniejsze i mniej połączone ostoi. Pozostałe fragmenty zawierają ograniczone zasoby i nie są w stanie utrzymać jak największej liczby osób. Ponadto pozostałe małe i odizolowane populacje narażone są na chów wsobny, ponieważ blisko spokrewnione osobniki nie są już w stanie się rozproszyć i kończą się kojarzeniem, wywierając jeszcze większą presję na wrażliwe populacje.

Zdjęcie © Simon Dures 2012.

biorąc pod uwagę niezbite szkody, jakie ludzie mają na środowisko, bardzo łatwo jest założyć, że cała fragmentacja populacji jest spowodowana przez ludzi. Jako praktykujący ochronę przyrody, staramy się temu zaradzić poprzez ponowne połączenie populacji, a nawet, w trudnych sytuacjach, poprzez przenoszenie osobników z jednej populacji do drugiej w celu zmniejszenia poziomu chowu wsobnego. A jeśli się mylimy? Co, jeśli w naszej arogancji założymy, że populacja została rozdrobniona przez ludzi, podczas gdy w rzeczywistości jest to zjawisko czysto naturalne? Jeśli taki błąd zostanie popełniony, naturalne adaptacje do unikalnych siedlisk mogą łatwo stać się niezrównoważone i zmniejszyć zdolność populacji do prosperowania.

botswańska Delta Okavango to naprawdę magiczne miejsce. Oaza zieleni w piaskach pustyni Kalahari. Ma również sporą populację Lwów i stanowi część znacznie szerszego obszaru ochrony znanego jako Kavango-Zambezi Transfrontier Conservation Area lub KAZA, jedna z ostatnich warowni Lwów w Afryce. Istnieje rozległa sieć ogrodzeń otaczających znaczną część Delty Okawango, oddzielająca ją od rozległych równin Centralnego Rezerwatu dziczyzny Kalahari i Parku Narodowego Makgadikgadi Pans. Ogrodzenia te mają na celu powstrzymanie przemieszczania zwierząt kopytnych, zwłaszcza bawołów, do obszarów hodowli bydła, ułatwiając status wolnego od choroby dla eksportu wołowiny. Ale są one również oskarżane o uniemożliwienie przemieszczania się wielu innych gatunków, w tym Lwów. Ponadto, gdy drapieżniki, takie jak lwy, wkraczają na obszary hodowli bydła, prawdopodobnie nie przetrwają nieuniknionego konfliktu.

aby dokładnie ocenić, gdzie Lwy mogą i nie mogą rozproszyć się po krajobrazie Botswany, zwróciliśmy się do genetyki, aby zbadać, czy fragmentacja istniała w całej populacji. Jeśli okaże się, że jest obecny, staraliśmy się ustalić, jakie czynniki mogą go powodować. Tradycyjną metodą byłoby użycie obroży satelitarnych; są one jednak drogie i istnieje duża szansa, że osoba, którą obrożę możemy nie rozproszyć. Używając genetyki, możemy pobrać małą próbkę tkanki od wielu różnych Lwów. Z tych próbek wyodrębniamy DNA, przyglądamy się pokrewieństwom między osobnikami, a następnie możemy obliczyć, jak lwy rozprzestrzeniają się po krajobrazie. Możemy również zbadać, jakie elementy krajobrazu, takie jak typ siedliska, ogrodzenia, rancza dla bydła i drogi wodne, uniemożliwiają lub ułatwiają jakiekolwiek rozproszenie.

Eksmisja. Foto © SimonDures.com/ZSL.

praca wykazała, że lwy są rzeczywiście rozdrobnione. Odkryliśmy dwie genetycznie odrębne populacje Lwów w tym regionie: tak zwane „lwy mokradłowe” zamieszkujące siedlisko podmokłe w delcie Okawango oraz grupę „lwy suche” żyjącą w półpustynnym siedlisku pustyni Kalahari. Pomiędzy tymi dwoma populacjami występuje tylko bardzo ograniczone rozproszenie. Jednak kiedy przyjrzeliśmy się czynnikom wpływającym na to ograniczenie rozproszenia, odkryliśmy, że nie chodzi o ogrodzenia, hodowle bydła czy jakikolwiek inny ludzki element krajobrazu uniemożliwiający poruszanie się — w rzeczywistości jest to różnica w typie siedliska. Po prostu lwy pochodzące z terenów podmokłych nie lubią podróżować na pustynię i odwrotnie, a różnica ta rozwinęłaby się na długo przed tym, zanim wpływ ludzi stałby się tak silny, jak dziś.

może to nie dziwi; jeśli Lew nauczył się polować w obfitym, bogatym w zdobycze Okavango, może nie wiedzieć, jak przetrwać w suchej Kalahari. Z drugiej strony, nauka polowania na otwartych murawach Kalahari nie wyposaża lwa w wiedzę do polowania na bawoły przez wodę. Co najważniejsze, praca ta uczy nas, że czasami wzory, które widzimy w populacjach zagrożonych ochroną, mogą nie być spowodowane przez ludzi. Zamiast tego mogą być w rzeczywistości wynikiem ewolucyjnej adaptacji, pomagając jednej grupie zwierząt zwiększyć ich szanse na przetrwanie w danym typie siedliska. Bardzo ważne jest, abyśmy byli świadomi takich dostosowań. Jeśli rozcieńczymy tę unikalną adaptację poprzez przypadkowe poruszanie się zwierząt, aby złagodzić to, co błędnie uważamy za fragmentację spowodowaną przez człowieka, możemy nieumyślnie zmniejszyć zdolność gatunku do przetrwania w zmieniającym się klimacie. To właśnie taka różnorodność pozwala gatunkowi wytrzymać presję, czy to ze względu na zmieniający się klimat, nową chorobę, czy kurczącą się populację.

chociaż nasze odkrycie sugeruje, że fragmentacja Lwa Okavango/Kalahari nie jest spowodowana działaniami człowieka, nie oznacza to, że ludzie nie mają wpływu — oznacza to po prostu, że różnice między lwami mokradłowymi a lwami suchymi są obecnie większe niż różnice spowodowane przez ludzkie zmiany w krajobrazie. Jeśli nie będziemy ostrożni, może to się zmienić. Takie naturalne różnice muszą zostać zachowane. Często zdarza się, że lwy są przenoszone, zarówno w Botswanie, jak i na całym kontynencie afrykańskim, a to grozi niezrównoważeniem subtelnych, ale ważnych poziomów adaptacji, które ewoluowały, aby lepiej przetrwać w wyjątkowych środowiskach. Taka różnorodność i wyjątkowość musi zostać zachowana, jeśli gatunki takie jak lwy mają rozwijać się długo w przyszłości. Musimy zrozumieć naturę populacji, z którymi pracujemy, zanim podejmiemy decyzję o ochronie.

Cubs. Foto © SimonDures.com/ZSL.

Dr. Simon Dures jest obecnie niezależnym konsultantem pracującym nad projektami mającymi na celu poprawę lokalnych zdolności do badania przestępczości dzikiej przyrody, takiej jak kłusownictwo, w całej Afryce. Badania te dotyczą jego studiów doktoranckich w International conservation charity ZSL ’ s (Zoological Society of London) Institute of Zoology i Imperial College London.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.