po wysłuchaniu czterdziestominutowego wykładu Prokuratora Carsona na temat Ewangelii Jana, miałem okazję zadać mu trzy pytania dotyczące książki „wywiad po grze”. Obejrzyj film lub przeczytaj transkrypcję poniżej.
Kevin Halloran: Dr Carson, napisał Pan komentarz do Johna, głosił i nauczał Johna-zgaduję, że od wielu dziesięcioleci-i może pan być żyjącym ekspertem w tej książce. Jak przesłanie Jana zmieniło twoje życie?
Niektórzy od czasu do czasu pytają mnie jaka jest moja ulubiona książka biblijna? I muszę powiedzieć, że moją ulubioną księgą biblijną jest ta, nad którą obecnie pracuję. Tak więc, przez lata, które poświęciłem Ewangelii Jana, to oczywiście, Ewangelia Jana była moim głównym celem, i od tego czasu głosiłem przez nią kilka razy i napisał kilka popularnych książek, które spin off. Zaangażowałem się w dyskusje na ten temat i tak dalej. W tym sensie jest to dla mnie ważne. Dostrzegam jego znaczenie w debatach w trzecim i czwartym wieku – zarówno o Trójcy Świętej, jak i współczesnych debatach o Jezusie i jego tożsamości jako Boga i człowieka. Jest często używany w wysiłkach ewangelizacyjnych w kampusach uniwersyteckich i gdzie indziej. To było dla mnie bardzo pomocne, aby spędzić dosłownie lata mojego życia pracując nad oryginalnym tekstem i spróbować go zrozumieć i poddać moją myśl objawionym myślom Boga w jego Najświętszym słowie. Jednocześnie nie chcę sprawiać wrażenia, że Ewangelia Jana jest obiektywnie ważniejsza niż każda inna księga Biblii. Nie mogę tego powiedzieć. Napisałem też komentarz do Mateusza. Kiedy pracowałem nad komentarzem do Mateusza, czułem się tak samo mocno o Mateuszu, jak ostatecznie przyszedłem, aby poczuć się o Johnie. Głosiłem kazania przez dużą część Ezechiela, jak również, i kocham tę książkę, zbyt. Im więcej wydajesz na jakąkolwiek księgę Biblii, czytasz ją i dobrze ją rozumiesz, tym bardziej ta książka Cię przechwytuje. Wyzwanie polega na tym, aby robić to z coraz większą liczbą książek, zanim umrzesz. To naprawdę całe Pismo, które chwyta Ciebie, a nie tylko jedną książkę.
KH: W Ewangelii Jana Jan chce doprowadzić czytelników do pewnego punktu. Ma intencję za tym, co pisze. Czy możesz wyjaśnić znaczenie śledzenia przepływu narracji od początku do końca w Księdze Jana?
DC: tak, twierdzę, że znaczenie śledzenia przepływu narracji jest znaczeniem śledzenia przepływu narracji w każdej książce, która ma narrację, to znaczy, w przeciwieństwie do używania Biblii w rodzaju smsa dowodowego, który wyciąga błogosławioną myśl na dzień. W tekstach narracyjnych bardzo ważne jest, aby śledzić przepływ, aby zobaczyć, jak buduje on własne akcenty, tak aby program był określony przez tekst jako tekst, a nie przez indywidualnie wybrane małe fragmenty, które można dopasować do siebie na różne sposoby. I to jest szczególnie w książce, która jest nie tylko narracją, ale buduje w kierunku punktu kulminacyjnego, a mianowicie znaczenia Krzyża i zmartwychwstania i wszystkiego, co oznacza dla chrześcijańskiego życia i wiary chrześcijańskiej. Ktoś powiedział, że cztery Ewangelie, w tym Jan, są w zasadzie długą narracją pasyjną z długim wstępem. To nie do końca prawda. Ale rozumiecie, dlaczego ludzie tak mówią, kiedy widzicie, jak duży nacisk kładzie śmierć i zmartwychwstanie w Ewangelii Jana i we wszystkich Ewangeliach kanonicznych. Więc przeczytanie tego w flow pozwala zobaczyć, jak to jest połączone, jak budują się emfazy, jak jesteś doprowadzony do krzyża i zmartwychwstania. John chce, żebyś to zobaczył. Rozważania na temat Jana 3, na temat nowego narodzenia, bez żadnego rozważania, że to jest miejsce, w którym pojawia się temat bycia podniesionym i że to prowadzi Cię bezpośrednio do krzyża, wtedy okradasz się z patrzenia, jak wcześniejsze kawałki i kawałki prowadzą cię do punktu kulminacyjnego całej sprawy.
KH: wiemy, że całe Pismo Święte przemawia do nas dzisiaj. Jakie szczególne elementy z Księgi Jana, Twoim zdaniem, przemawiają silnie do naszego świeckiego i postmodernistycznego świata?
DC: jest ich wiele. Po pierwsze, i to niemal na zasadzie zupełnej sprzeczności, jest to, że książka jest otwarcie bez wstydu w twarz Nadprzyrodzony. Jest wielu ludzi na świeckiej arenie, którzy traktują historię jako to, co dzieje się w przestrzeni i czasie i jest spowodowane i wpływa na rzeczy w przestrzeni i czasie i nie pozostawia miejsca na interwencję Boga. Co oznacza, że nie masz miejsca na zmartwychwstanie. W Starym Testamencie nie ma miejsca na płonący krzew lub cud przejścia przez Morze Martwe. Ewangelia Jana jest nieskazitelna, nieskazitelnie nadnaturalna. Jeśli nie uporasz się z tym, nie będziesz w stanie zrozumieć Ewangelii Jana. To nie podręcznik psychologiczny. To nie jest dobra książka.
jednocześnie przedstawia w swoich kategoriach fundamentalną wadę, fundamentalną wadę. Mianowicie, niewiara. Leży to u podstaw wielu świeckich zobowiązań. Niewiara w cokolwiek poza nami. Jesteśmy naszym własnym sędzią. Postrzegamy grzech jako konstrukt społeczny. Niewiarę postrzegamy jako osobisty wybór, może nawet jako znak wolności i dojrzałości. A w przeciwieństwie do tego wszystkiego, sam Jezus jednoznacznie naucza, że najgorsze niewolnictwo jest niewolnictwem grzechu, a najgorsze kajdany są niewiarą, która nie widzi tego, co Bóg uczynił i czyni. Aby zobaczyć, jak to wszystko zostało rozwiązane przez dzieło Chrystusa, jeśli rzeczywiście je zobaczycie, to wszystko zmienia. Zmienia to sposób, w jaki rozumiesz siebie i Boga. Jak rozumiesz rzeczywistość. Jak rozumiesz swoje życie, jego cele, cele, naturę wiary. To nie jest, jakby, ślepe rzucanie się na coś mistycznego lub mitycznego, żebyś mógł mieć ciasto na niebie, Kiedy umrzesz w kółko. To żadna z tych rzeczy. Jest mocno ugruntowana w prawdzie, a wiara jest darem od Boga, aby umożliwić Ci postrzeganie, chwytanie i rzucanie swojego życia na tę prawdę. A prawda jest związana z wydarzeniami historycznymi. Jezus umierający w przestrzeni, czasie, historii i powstający z martwych w przestrzeni, czasie, historii, na której musisz rzucić swoje życie w porzuceniu samego siebie. W prawdziwej skruchie, w prawdziwej wierze, aby otrzymać życie wieczne.