chociaż Stany Zjednoczone są krajem, który głosi o wolności, a Chiny są znane jako państwo autorytarne, nowy raport z USA. PreciseSecurity.com twierdzi, że USA mają więcej kamer na osobę. Chiny mają więcej kamer CCTV ogólnie, ale USA wyprzedza liczbę kamer na mieszkańca.
Stany Zjednoczone mają w sumie około 50 milionów kamer w porównaniu do Chin około 200 milionów. Dla perspektywy, Stany Zjednoczone mają około 330 milionów ludzi w porównaniu do ludności Chin prawie 1,4 mld.
„Stany Zjednoczone mają 15,28 kamer CCTV na 100 osób, Następnie Chiny z 14,36 i Wielka Brytania z 7,5” – czytamy w raporcie.
Jay Stanley, starszy analityk ds. polityki w ACLU Speech, Privacy, and Technology Project, mówi, że to trochę zaskakujące, że USA wyprzedza Chiny w ten sposób.
„to wskazanie, jak szybko technologia nadzoru rozprzestrzenia się w Ameryce”, mówi Stanley. Mówi, że teraz można „całkowicie pokryć nasze przestrzenie publiczne kamerami monitorującymi” i prawdopodobnie byłoby to niedrogie, ale to nie znaczy, że powinno się to zrobić.
Rosja jest znana jako państwo nadzoru i może mieć więcej kamer na mieszkańca niż USA, ale ten raport nie był w stanie tego ustalić. Dostępne są tylko dane na temat liczby kamer CCTV, które Rosja ma dla niektórych swoich miast. Z raportu wynika, że w Moskwie i Petersburgu łącznie działa około 196 tys. kamer CCTV.
Chicago jest jednym z najbardziej monitorowanych miast w Ameryce z około 35 000 kamer. Nowy Jork, o dziwo, ma mniej kamer z około 11,000. Kolejny raport na temat nadzoru miejskiego z początku tego roku stwierdził, że Atlanta jest najbardziej monitorowanym miastem w Ameryce na mieszkańca, z około 7800 kamerami dla około pół miliona ludzi.
niektórzy mogą nie uznać tych kamer za niepokojące i mogą założyć, że pomagają nam chronić. Istnieją jednak dowody, że niekoniecznie tak jest. Podczas gdy kamery pomagają organom ścigania łapać przestępców, ale eksperci od bezpieczeństwa twierdzą, że po prostu obserwujemy zbyt wiele. Jeśli masz tysiące kamer monitorujących 24 godziny na dobę, trudno jest dowiedzieć się, jakie nagrania mogą być przydatne. Co więcej, kamery nie pomagają zapobiegać przestępstwom. Badania z całego świata wykazały, że Kamery CCTV często nie są pomocne, gdy próbujesz rozwiązać przestępstwo i nie odstraszają przestępców.
„badania wykazały, że wielu przestępców tak bardzo nie boi się kamer” „Proste rzeczy, takie jak czapka z daszkiem i ciemność, mogą sprawić, że staną się nieskuteczne w rozwiązywaniu przestępstw.”
to nie znaczy, że te kamery są bezużyteczne. Posiadanie kamer w niektórych miejscach w miastach może zdecydowanie pomóc uczynić miasto bezpieczniejszym, ale jeśli jest zbyt wiele kamer w całym miejscu, korzyści zaczynają znikać.
inwigilacja może skłonić ludzi do ponownego rozważenia zaangażowania się w Aktywizm. Może grozić dziennikarzom, którzy mogą prowadzić śledztwo w sprawie rządu. Może to zagrozić prawnikom, którzy mogą toczyć prawne walki z rządem. Wydaje się, że nie czyni to nas bezpieczniejszymi, gdy jest tak duża inwigilacja, a to zagraża wielu naszym wolnościom obywatelskim.
istnieją również kwestie prywatności do rozważenia. Kiedy ludzie wiedzą, że są przed kamerą, może to spowodować, że zmienią swoje zachowanie. Mogą nie mówić tak swobodnie, albo dostosować swoje zachowanie do społeczeństwa.
Zobacz także: Amerykanie handlowali prywatnością dla wygody i żałują tego
„nie ma wątpliwości, że rozprzestrzenianie kamer w naszych przestrzeniach publicznych ma prawdziwy potencjał, aby naruszać prywatność i zniechęcać ludzi do korzystania z ich konstytucyjnie chronionych praw, takich jak wolność słowa i Stowarzyszenie”, mówi Stanley.
kamery to tylko jeden kawałek tego, jak rząd nas obserwuje. Stanley mówi, że rząd może używać kamer w połączeniu z danymi z telefonów komórkowych, rejestratorami tablic rejestracyjnych i więcej, aby dowiedzieć się wiele o tym, co ludzie kombinują. Jeśli chodzi o kamery, Stanley mówi, że powinniśmy również rozważyć, w jaki sposób kamery monitorujące stają się bardziej inwazyjne, wykorzystując technologie takie jak rozpoznawanie twarzy, aby nas zidentyfikować, a nawet spróbować określić, jak się czujemy.
„dzięki rozpoznawaniu twarzy i analizie wideo to wszystko jest na skraju zmiany”, mówi Stanley. „Każda kamera może nie tylko nagrywać nas w jakiś głupi sposób, ale aktywnie obserwować i oceniać nas za pomocą sztucznej inteligencji.”
możemy być przyzwyczajeni do tego, że nie mamy zbyt wiele prywatności w przestrzeni publicznej, ale im więcej pozwalamy na obserwację przestrzeni publicznej, tym mniej wolności będziemy mieli jako społeczeństwo. Wraz z postępem technologicznym te kamery i inne urządzenia używane do nadzoru zaczną jeszcze bardziej naruszać naszą prywatność, chyba że obywatele zażądają, aby ich użycie było znacznie bardziej ograniczone.