Znaczenie przebaczenia sobie po niewierności

zdjęcie autorstwa: Evgeny Bakharev /

raz w życiu oszukiwałem. Nie używam słowa „raz”, aby zminimalizować to, co zrobiłem. Używam go, ponieważ jest dokładny. Niektórzy słyszą, że kiedyś oszukiwałem i zakładają, że oszukiwałem w każdym związku. W ich oczach moja niewierność nie miała nic wspólnego ze związkiem, w którym wtedy byłem.

lekceważą wpływ wieku, brudnych emocji, skomplikowanych niezaspokojonych potrzeb. Zaprzeczają, że moje potknięcie mogło być objawem konkretnych problemów, z którymi mieliśmy wtedy do czynienia z moim partnerem.

rozumiem, dlaczego wygodniej jest patrzeć na rzeczy w czerni i bieli. Jeśli uważasz, że wszyscy oszuści to źli psychopaci, łatwiej jest zapewnić sobie, że nigdy nim nie będziesz.

w końcu przerażające jest przyznać, że w odpowiednich okolicznościach wszyscy mamy zdolność popełnienia błędu.

na początku 2011 roku zdradziłam Jaydena, przyszłego męża, na moim wieczorze panieńskim. Jakieś dwa lata po fakcie, Jayden dowiedział się, że zbłądziłem i się ze mną rozwiodłem.

prawda jest taka, że nigdy nie chciałem oszukiwać. Ta nieczuła jednorazowa przygoda na moim wieczorze panieńskim była nagła i nietypowa.

wtedy tego nie rozumiałem, ale moje ciało robi ostatnią próbę ucieczki idąc do ołtarza. Nieświadomie sabotowałem już nieudany związek.

czułem, że moje małżeństwo to wir, który mnie wciągnie. Mój instynkt wymagał, żebym walczył i zrobił coś-cokolwiek-żeby się wydostać.

nie oszukiwałam, bo nieznajomy, którego poznałam w barze, był bardziej atrakcyjny, milszy lub lepszy od przyszłego męża. Nie. Raczej, moja przygoda na jedną noc była ostatnią próbą wyrażenia jakiejś agencji-cokolwiek to wyglądało.

nie próbuję usprawiedliwiać mojego oszustwa. Tylko wyjaśniam, jak do tego doszło. Ci, którzy są mi bliscy, wiedzą, że pozostaje to jednym z największych żali w moim życiu. Ale sądząc po sposobie, w jaki niektórzy ludzie zareagowali na mój błąd, można by pomyśleć, że jestem sadystą, który oszukiwał ze złości.

„mam nadzieję, że zachorujesz na raka …”

kiedy Jayden dowiedział się, że go zdradziłam, był zrozpaczony. Ale jest różnica między wyrażaniem uzasadnionego gniewu a byciem niepotrzebnie okrutnym.

przez kilka miesięcy po rozwodzie, ilekroć Jayden się upił, wysyłał mi mściwe smsy. Mówili: „mam nadzieję, że zachorujesz na raka. Zasługujesz, by zgnić w piekle na zawsze.”Lub:” przysięgam, że chcę cię zabić. Bardzo, bardzo powoli.”

uwierz mi, nie próbuję zrobić z Jaydena złego człowieka. Wiem, że mój były mąż, i nawet jego najstraszniejsze wiadomości nie były prawdziwymi groźbami. Były niczym więcej, jak napełnionym alkoholem bełkotem udręczonego, załamanego człowieka.

wspomniałem tylko o tym, co powiedział, bo chcę podkreślić problem w naszym społeczeństwie. Czasami patrzymy z góry na oszustów tak bardzo, że zapominamy pozwolić im na najbardziej podstawową ludzką godność. Traktujemy ich z taką samą pogardą, jakby byli seryjnymi mordercami z zimną krwią lub gwałcicielami.

ale co, jeśli osoba winna niewierności po prostu wymknęła się w odosobnionym kontekście? Czy to usprawiedliwia mówienie im, że zasługują na raka, na śmierć, czy na wieczność w piekle?

straciłam przez to zbyt wielu przyjaciół

mój były mąż i ja mieliśmy wielu wspólnych przyjaciół. Po rozwodzie straciłem wielu bliskich mi ludzi.

nie twierdzę, że źle poparli Jaydena. Wiem, że go skrzywdziłem, a oni byli po prostu lojalni. Ale żałuję, że, biorąc pod uwagę naszą wspólną historię, nie okazali mi też trochę współczucia.

kilka lat temu uczestniczyłem w imprezie, na której niektórzy z tych byłych przyjaciół znaleźli się na liście gości. Dosłownie szeptali do siebie, kiedy ich mijałem. Znów czułem się jak niepopularny dzieciak w szkole.

najbardziej boli mnie to, że żaden z nich nie zadał sobie trudu, aby zapytać mnie o moją wersję historii przed wydaniem wyroku. Pomimo bycia tak blisko mnie wcześniej, nigdy nawet nie próbowali zrozumieć, dlaczego zrobiłem to, co zrobiłem. Samo uczenie się, że oszukiwałem było wystarczającym powodem dla tych „przyjaciół”, aby odrzucić mnie jako straszną osobę.

i robią to do dziś. Kilka tygodni temu, przed sklepem spożywczym, wpadłam na parę, z którą kiedyś dobrze się dogadywałam. Byłem na kempingu z Cassie i Michaelem kilka razy, kiedy Jayden i ja byliśmy razem. Mam wspaniałe wspomnienia naszej czwórki śmiejącej się przy ognisku, ciepły zapach s ’ mores w powietrzu.

ale krótko po rozwodzie, zarówno Cassie, jak i Michael przestali odbierać moje telefony. Nie widziałem ich tak długo, a tego dnia przed sklepem, poczułem przypływ nostalgii za naszą przyjaźnią. Jak tylko ich zauważyłam, postanowiłam pomachać im, podejść i się przywitać.

żaden z nich nie rozpoznał mnie na początku, ale kiedy to zrobili, nie mogłem uwierzyć w ich reakcję. Michael natychmiast odwrócił się ode mnie plecami i odszedł w ciszy na parkingu. Cassie machnęła wózkiem i zrobiła to samo, ale nie przed syczeniem: „bezduszna suka.”

nie zrozum mnie źle. Nie spodziewałem się, że któryś z nich powróci do naszej przyjaźni. Mimo to ich zachowanie mnie zdezorientowało. Tyle czasu minęło odkąd zdradziłam Jaydena. Nie rozumiem, dlaczego ludzie, których znałem, unikają mnie jak zarazy, jakby jeden błąd definiował mnie na zawsze.

wiele czasu zajęło mi przebaczenie sobie

po namyśle, być może jest niedokładne twierdzenie, że nie rozumiem zachowania Cassie i Michaela. Przez długi czas po rozwodzie też wierzyłam, że jeden błąd definiowałby mnie na zawsze.

myślałem, że to sprawiedliwe, że Romantyczne perspektywy powinny odrzucić mnie, gdy dowiedzą się o mojej przeszłości. Do pewnego stopnia terapia uczyniła mnie bardziej odpornym i gruboskórnym w obliczu takiego odrzucenia. Ale w głębi duszy zawsze wierzyłem, że to słuszne, że inni powinni mną gardzić i unikać mnie.

dopiero gdy pisałam publicznie o swojej niewierności, poczyniłam prawdziwy postęp w kierunku przebaczenia sobie. Ta bezbronna historia, w której obnażyłem swój najgorszy sekret, otrzymała ponad 200 komentarzy.

tak-wiele było podrażnionych, nazywając mnie „zdzirą” i nalegając, że muszę być ohydnym człowiekiem za oszukiwanie. Ale te obelgi nie były czymś, czego wcześniej nie słyszałem. Poza tym, nie obchodzi mnie kim jesteś — nie możesz mówić do mnie bardziej surowo niż do siebie, kiedy mam depresję.

jednak otrzymałem również wiele wrażliwych, rozważnych komentarzy. I to właśnie ten Potop uprzejmych komentarzy pomógł mi w końcu spojrzeć na siebie w innym świetle. Kilku nieznajomych, którzy czytali mój artykuł, zdawało sobie sprawę, jak bardzo wciąż się obrażam. Zachęcali mnie, bym postrzegał moją przeszłą niewierność jako lekcję, a nie jako decydujący moment. Okazali mi zrozumienie i akceptację, nawet jeśli nie było w tym nic dla nich.

po raz pierwszy, zamiast być ostracyzowany za moje wady, czułem się akceptowany pomimo nich. Słowa współczucia są najbardziej uzdrawiającymi rzeczami, które można usłyszeć po wyciągnięciu szkieletów z szafy.

to było mniej więcej w tym czasie zacząłem czuć się gotowy, aby puścić mój błąd. Podczas naszego cotygodniowego spotkania Zoom, mój terapeuta zauważył zmianę w moim zachowaniu. Zapytała mnie, jak się czuję i czy nadążam za ćwiczeniami miłości własnej, które mi ustawiła.

Potem dodałem: „zaczynam zdawać sobie sprawę, że jestem osobą, która raz oszukiwała. Ale jestem też czymś więcej. Moje życie nie zaczęło się ani nie skończyło. I wciąż mam czas, by czynić dobro na świecie.”

wszyscy jesteśmy zdolni do popełniania błędów

niedawno, wspólny znajomy powiedział mi, że Jayden nadal nie wybaczył mi tego, co zrobiłem. Minęło siedem lat odkąd się rozstaliśmy, ale Jayden nadal źle o mnie mówi. Podobno mówi, że jestem psychopatą, niezdolną do odczuwania empatii.

w przeszłości, gdyby ktoś tak złośliwie o mnie mówił, stałbym się szlochającym wrakiem, biorąc to za prawdę. Ale od tego czasu przeszedłem długą drogę, a teraz nie pozwalam, by poczucie winy mnie kontrolowało.

zapłaciłem za oszustwo. Obudziłem się, przeżywając to, co zrobiłem. Płakałam na terapii. Wypełniłem całe dzienniki słowami nienawiści do siebie. Ale wyrosłam z tego doświadczenia i teraz wybieram przejście dalej. Nie mogę zmienić przeszłości … więc nie mam wyboru, jak tylko zaakceptować siebie.

był taki czas w moim życiu, kiedy nigdy nie myślałam, że to powiem. Ale jeśli lata autorefleksji nauczyły mnie czegokolwiek, to jest to, że wszyscy jesteśmy zdolni do popełniania błędów. Jak wszyscy inni na tej ziemi, jestem niedoskonałą osobą w niedoskonałym świecie. Cierpiałem i powodowałem cierpienie – ale to nie znaczy, że nie jestem wart miłości.

i z tego powodu obiecałem sobie wybaczyć. To, czy inni to robią, czy nie, to ich wybór … i w końcu mi to nie przeszkadza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.