ormiańskie oszustwo: „kto pamięta Ormian? – Adolf Hitler”
historyk ormiańskiego pochodzenia mówi, że często używany cytat Hitlera to nic innego jak fałszerstwo
Baden-Baden, W. Niemcy-dr Robert John, historyk i analityk polityczny ormiańskiego pochodzenia z Nowego Jorku, oświadczył tutaj, że powszechnie używany cytat rzekomego Oświadczenia Adolfa Hitlera dotyczącego masakr ormiańskich był fałszerstwem i nie powinien być używany.
Dr John zademonstrował, w jaki sposób prześledził oryginalny dokument w oddziale wojskowym National Archives of the U. S. A. po przekazaniu folderu z cytatem na wiecu przed budynkiem ONZ w Nowym Jorku po tureckiej inwazji na Cypr.
cytat: „nasza siła jest w naszej szybkości i naszej brutalności…. Na razie wysłałem na wschód tylko jednostki głów śmierci, z rozkazem zabijania bez litości i litości wszystkich mężczyzn, kobiet i dzieci… Kto dziś mówi o eksterminacji Ormian?”
Dr John pokazał slajdy tego dokumentu, niedatowane i niepodpisane, z kilkoma słowami wyciętymi z ostatniej strony. Oświadczenie miało zostać złożone na spotkaniu czołowych niemieckich sztabów w Obersalzbergu 22 sierpnia 1939 roku. Dokument ten został opublikowany w prasie międzynarodowej na temat procesów o zbrodnie wojenne w Norymberdze w piątek, 23 listopada 1945 roku. Testy rozpoczęły się w poniedziałek. Dokument był jednym z kilku udostępnionych prasie tego dnia. Dwieście pięćdziesiąt egzemplarzy przekazano korespondentom prasowym, ale tylko pięć egzemplarzy przekazano 17 obrońcom-24 godziny przed zwołaniem sądu w poniedziałek!
znacznie później w procesie niemieccy obrońcy byli w stanie przedstawić najbardziej kompletną relację z adresu, zdjętego przez niemieckiego admirała Hermanna Boehma, która w tłumaczeniu liczy 12 stron. Nie ma wzmianki o Ormianach ani o pozostałej części ” cytatu.”
Dr Robert John powiedział, że wierzy, że dokument został wprowadzony w celu stworzenia klimatu nienawiści, który był potrzebny do stłumienia protestów wybitnych amerykańskich prawników, takich jak sen. R. Taft i sędzia główny Harland Stone. Rozmawiał o tym z Gen. Telfordem Taylorem, który powiedział: „znam dokument, który masz na myśli, nie znam jego pochodzenia i nie wykorzystałem go we własnej pracy.”
„wszyscy wierzymy, że przemoc rodzi przemoc” – powiedział dr John. – Nastąpił wzrost przemocy Ormian, ponieważ to fałszywe oświadczenie zostało podane publicznie. Filmy takie jak „The Day After” są formą przemocy i nie powinny być pokazywane dzieciom, które nie są w stanie ocenić ich treści. Filmy o „Holokauście” są formą przemocy i są szkodliwe zarówno dla nas, jak i dla Żydów. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zaskakująca przemoc i brutalność okazywana przez Izraelczyków wobec Palestyńczyków może być wynikiem częstego wystawiania się na te stare sceny. Podobnie jak rodzice, którzy maltretują swoje dzieci, często sami byli maltretowani.”
Dr John krótko prześledził historię propagandy okrucieństwa, szczególnie z brytyjskiego – a później – amerykańskiego punktu widzenia. Prawdziwe okrucieństwa z pewnością miały miejsce, ale celowe wymyślanie i rozpowszechnianie opowieści o okrucieństwach zwiększyło prawdopodobieństwo ich wystąpienia. „Nienawiść rani nienawidzącego i nienawidzonego. Wciąż żyjemy w mgle zniekształceń i rzeczywistych okropności, które miały miejsce tak dawno temu.”skomentował.
„nadszedł czas, aby przestać psychologicznie szkodzić sobie i naszym dzieciom przez” studia nad Holokaustem „i” muzea Holokaustu ” – kontynuował.
„Ormianie, Żydzi czy Afrykanie nie powinni niszczyć swojego rozwoju ciągłym uwarunkowaniem nienawiści, ani też nie powinni obarczać innych fałszywą winą. Te negatywne zainteresowania i obsesje hamują naszą ewolucję.”
Dr John, którego praca nosi tytuł „informacja i dezinformacja”, pochodzi od ormiańskich rodziców, którzy przenieśli się z nowej Julli w Iranie do Indii. Jego ojciec zmienił nazwisko z Hovhanes na „John”, a następnie rodzina przeniosła się do Anglii. Dr. John studiuje prawo w Anglii i posiada stopień doktora nauk politycznych na Uniwersytecie Londyńskim. Obecnie jest współpracownikiem miesięcznika the Middle East Magazine z siedzibą w Londynie, a oprócz wygłaszania wykładów, jest częstym współpracownikiem wielu czasopism i publikacji. Jest także autorem pamiętnika palestyńskiego, specjalizuje się w problematyce Bliskiego Wschodu, w tym kwestii Palestyńskiej.